Wydarzenia

Kunnej Takasajewa: w Jakucji o Polsce, a w Polsce o Jakucji 18.04.2018

Kunnej Takasajewa: w Jakucji o Polsce, a w Polsce o Jakucji

Kunnej Takasajewa – doktor nauk humanistycznych Instytutu Badań Interdyscyplinarnych Uniwersytetu Warszawskiego, zajmuje się tematyką Syberii, badaniem i popularyzacją wiedzy o kulturze narodów syberyjskich, w tym rodzinnej dla niej kultury jakuckiej historii i przemianiami w Republice Sacha. W Polsce przedmiotem jej szczególnego zainteresowania jest Wacław Sierowszewski – autor pracy etnograficznej z końca XIX w. p.t.: „Jakuci” i książki „Dno nędzy”, na podstawie której powstał scenariusz do filmu Aleksieja Bałabanowa „Rzeka” - przypowieści o życiu i śmierci wewnątrz odizolowanej społeczności, o przesiedleniach trędowatych na jakucką tajgę.

- Mieszka pani w Warszawie już kilka lat i nawet zdążyła pani napisać doktorat, który ma pani zamiar wydać w postaci ksiązki o roboczym tytule „Moja Jakucja” oraz opublikować ją w jednym z polskich wydawnictw. To pani pierwsza książka? Co chciałaby pani przekazać polskim czytelnikom poprzez swoją książkę?

- Moje badania do pracy doktorskiej dotyczyły kultury jakuckiej. Przeprowadziłam analizę drzieł etnograficznych i literackich polskiego pisaża Wacława Sieroszewskiego o kulturze narodu Sacha (tak mówią o sobie Jakuci). Był on zesłany do Jakucji w XIX w. i spędził wśród Jakutów 12 lat. Oprócz tego moja praca ukazywała zmiany kulturowe pochodzące z czasów zapisek etnograficznych Sieroszewskiego, przebywającego wśród kolejnych pokoleń Jakutów. Głównym problemem badawczym była analiza danych zebranych przez Wacława Sieroszewskiego z punktu widzenia współczesnej nauki, ponieważ długi czas jakuckie prace Sierosławskiego były analizowane pod kątem europocentrycznej teorii i metodologii XIX w.

Chciałabym przyponieć polskim czytelnikom nie tylko zapomnianego polskiego pisarza Wacława Sieroszewskiego, ale również opowiedzieć więcej o współczesnych przemioanach w rodzinnej Jakucji, o której wiadomo tutaj niewiele. 

- Dlaczego Wacław Sieroszewski wzbudza pani naukowe zainteresowanie? 

- W XIX w. na Syberii przeprowadzono wiele badań o charakterze etnograficznym. Wśród badaczy Jakucji były takie polskie nazwiska jak np. Edward Piekarski, Adam Szymański, Jan Czerski, Aleksander Czekanowski, Sergiusz Jastrzębski, Wasyl Troszczański. Jednak właśnie prace Wacława Sieroszewskiego wyróżniały się metodami badawczymi, wielopłaszczyznowością i skalą. Poza tym jego doświadczenie badawcze zatytułowane „Jakuci” (1896) otrzymało pozytywne recenzje Imperatorskiej Akademii Nauk i było nagrodzone złotym medalem Rosyjskiego Imperatorskiego Towarzystwa Geograficznego w Sankt Petersburgu. Sieroszewski zaczął zbierać Materiały etnograficzne, jak tylko trafił do Jakucji. W ich zbieraniu pomagali mu miejscowi, w tym jego pierwsza żona – Jakutka Anna Slepcowa, dzięki której nauczył się on języka jakuckiego i zainteresował się kultura narodu Sacha. Niestety Anna zmarła zaraz po urodzeniu córki, ale udało mi się znaleźć w Archiwum Narodowym Polski korespondencję Sieroszewskiego z córką Marią Sieroszewską, która z kolei żyła długo i została pochowana na Cmentarzu Nowodziewiczym w Moskwie. Jej listy do ojca opublikowałam w czasopiśmie „Jakuckie Archiwum” (Nr 1 – 2013, str. 88-101, http://igi.ysn.ru/files/publicasii/arhiv/1-2013.pdf). Następnie, odnosząc się do mojej publikacji, główny archiwista Republiki Sacha (Jakucja) w 2015 r. opublikował materiały z prywatnych dokumentów Wacława Sieroszewskiego, dotyczące jego jakuckiej córki, w których wspomina się również o jej matce. W 2016 r. prawnuczka Sieroszewskiego – pani Zuzanna, która w Polsce zajmuje się dziedzictwem pisarza, jako pierwsza z rodziny odwiedziła Jakucję i była pod dużym wrażeniem jakuckiej kultury. A to jeszcze nie wszystko! Dosłownie miesiąc temu uroczyście wręczono mi medal im. Wacława Sieroszewskiego za moje badania na jego temat w Polsce. Proszę zobaczyć, jak ciekawie może rozwinąć się sytuacja bez względu na historię, czas i odległość.

- Pisanie jest dla pani jedynie hobby, czy może czymś więcej?

- Wcześniej moje publikacje związane były z pracą dydaktyczną i naukowo-badawczą. W ostatnich latach doszły publikacje w różnych popularnych czasopismach i na portalach internetowych — w Jakucji o Polsce, a w Polsce o Jakucji. Być może dlatego zapragnęłam napisać książkę o Sieroszewskim i Jakucji dla szerszego kręgu odbiorców w gatunku literatury popularnonaukowej zarówno w języku polskim, jak i rosyjskim. Zależy to oczywiście od poszukiwań źródeł finansowania, czym się aktualnie zajmuję. - Moim zdaniem jedną z cech właściwych pisarzowi jest umiejętność zauważania najdrobniejszych szczegółów w charakterach ludzi, ich mentalności. Dlatego właśnie chciałabym zapytać, czy mogłaby pani wymienić cechy wspólne i różnice między Jakutami i Polakami? Pytanie jest oczywiście dość szerokie, ale może opowie pani coś, co zna z własnych doświadczeń? - Dziękuję za to ciekawe pytanie. Mniej więcej o to samo pytałam siebie, zanim zaczęłam swoje badania w Polsce. Musiałam przeanalizować dużą ilość informacji, aby znaleźć brakujące ogniwo między Polską i Jakucją. Takim ogniwem są prace Wacława Sieroszewskiego, które moim zdaniem pozostają aktualne do dziś. Moje zadanie jako autora badań naukowych polegało na przedstawieniu perspektywy, która będzie różnić się od poprzednich europejskich, akademickich konceptów jego jakuckich prac, co pozwoli na dostrzeżenie możliwości nowych, pogłębionych interpretacji interdyscyplinarnego dziedzictwa autora „Jakutów”. Podejście to jest korzystne przy współczesnych badaniach kultury narodu Sacha, obejmujących pola wielu dyscyplin — kulturologii, etnografii, historii, psychologii, literatury, studiów wschodnich i antropologii. Poza tym chciałam skupić się na poszukiwaniach cech wspólnych, a nie na różnicach międzykulturowych. W ten sposób, z konkretnych cech życia Polaka Sieroszewskiego pośród Jakutów w XIX wieku, próbowałam wyprowadzić uniwersalne pojęcia, które będą aktualne zawsze i w każdej kulturze — zachowanie pomimo wydawałoby się nieludzkich warunków, tak ważnej wartości, jak człowieczeństwo. Wyprowadzenie losów naszych kultur z całej życiowej epopei i historii, ludzkiego dobra, chęci niesienia pomocy, poznania i zrozumienia czegoś nowego, umiejętności pokonywania wszelkich trudności. Przykładowo, w XIX wieku, a nawet w XX do Jakucji przesiedlano wielu ludzi z różnych powodów – kogoś z własnej woli (praca, ziemie, zarobek), kogoś za poglądy polityczne, a innych przez konflikt z prawem – wysyłano daleko na Syberię. Wielu zesłańców zasiedlano bezpośrednio przy miejscowych, którzy starali się dzielić wszystkim, czym mogli i pomagali przyjezdnym w przeżyciu i adaptacji do surowych arktycznych warunków. W dokumentach historycznych zesłańców można często znaleźć zapiski „mieszkał u Jakuta, władającego biegle rodzimym jakuckim i rosyjskim, dobrze znającego jakuckie ołonho, wzbudził w nim zainteresowanie językiem i folklorem jakuckim i okazał mu nieocenioną pomoc”.

- Ma pani na myśli literaturę o tematyce jakuckiej, czy pyta pani o dzieła autorów jakuckich?

- Jakucka literatura rzeczywiście na początku XIX w. odrodziła się. Państwowa Firma Wydawnicza „Biczik” im. S. Nowgorodowa jest jednym z liderów na Syberii, gdzie publikowane są dzieła wielu jakuckich autorów wszystkich gatunków literackich w języku ojczystym i rosyjskim. A co do zainteresowania polskich czytelników tematyką jakucką, to jest ono oczywiście związane ze szczególnym stosunkiem Polaków do Syberii, w której Jakucja zajmowała i zajmuje wyjątkowe miejsce. Współcześni ludzie chcą wiedzieć, jak i czym żyje Jakucja obecnie. Jest wielu chętnych do odwiedzenia tego miejsca, ale niestety jest to droga przyjemność i dlatego w dobie technologii informacyjnej zainteresowanie mogą dowiedzieć się wiele z Internetu, a później, na moich prezentacjach o Jakucji, zadać pytanie i uściślić zdobytą wiedzę. Przykładowo, w Polsce ludzie interesują się jakuckim folklorem, szczególnie eposem ołonho i tradycyjnym, narodowym świętem Ysyah, które odbywa się w drugiej połowie czerwca i zawiera główne symbole narodu Sacha. Często zainteresowani są też tradycyjnymi wierzeniami i instrumentami muzycznymi (homus i inne), biżuterią, kowalstwem, współczesną sztuką użytkową, jakuckim teatrem i kinem Republiki Sacha. Wiem, że w Polsce pojawiły się kluby hodowców jakuckich łajek, są tu też miłośnicy łowiectwa i turystyki ekstremalnej, którzy wyjeżdżają na biegun zimna bić rekordy. Jakuckie, narodowe gry sportowe również mają swoich zwolenników w Polsce, np. jakucki mas-wrestling przyciąga sportowców z całego świata, drużyna powstała również w Polsce. Z kolei z Jakucji przyjeżdżają tutaj warcabiści, aby pokazać swój wysoki poziom gry, która swoimi korzeniami sięga do historii jakuckich, tradycyjnych gier planszowych. Czy zdarzało się w pani karierze coś niezwykłego? Opowiem o sytuacji, która przydarzyła mi się w Jakucji w 2007 r. Miałam skomplikowane złamanie nogi, która źle się zrosła, przez co utykałam i nie mogłam chodzić bez laski. Groziło mi inwalidztwo. Znajomi poradzili mi zwrócić się do jakuckiego znachora, kręgarza Guira Iwanowicza Turantajewa. Jego imię było znane nawet poza granicami naszej Republiki, przyjeżdżały leczyć się do niego nasze słynne gimnastyczki: Irina Czaszczina, Alina Kabajewa, Liajsan Uwjaszewa i inne. Po wcześniejszym uzgodnieniu przyjechaliśmy do małej wioski Berije Ust – Albańskiego Ułusu. Gurij Iwanowicz, zobaczywszy moje zdjęcia rentgenowskie, zaczął rozmowę o hipnozie. Dopiero później zrozumiałam, że w ten sposób odciąga on moją uwagę od bólu, a w czasie rozmowy i masażu, nastawił moją nieprawidłowo zrośniętą kość. Do tej pory jestem mu bardzo wdzięczna za to, że postawił mnie na nogi. Przyszłam do niego o lasce, a wyszłam bez. Niestety w zeszłym roku Gurij Iwanowicz umarł, co było wielką stratą dla narodu jakuckiego. Podczas moich wykładów jestem często pytana o religię w Jakucji. Uważam, że przez tradycyjne wierzenia Sacha przebija się duch sakralny, jak w każdej innej religii, dlatego od otoczenia oczekuję szacunku. Skłaniam się do określenia jakuckich, tradycyjnych wierzeń mianem animizmu, czyli pokłonu oddawanemu panteonowi bóstw i duchów z jakuckich eposów ołonho, w których każde z nich ma swoją funkcję i jest nierozerwalnie związane ze zjawiskami przyrody. Muszę wyjaśnić, że według nas każdy człowiek ma prawo do wyboru swojej drogi rozwoju duchowego i każdy człowiek ma prawo do wyboru swojej religii.

- Jakie są Pani plany twórcze na przyszłość? O czym pani marzy?

Moje marzenie związane z twórczymi planami to żmudna praca nad przerobieniem badań naukowych na książkę w języku polskim i rosyjskim, co jest, proszę mi uwierzyć, bardzo trudne. Jeszcze trudniej znaleźć odpowiednie wsparcie finansowe swojego projektu. Marzę również o wydaniu książki w języku angielskim, aby dotrzeć do jak największej grupy odbiorców i zainteresować ich moją ukochaną Jakucją.

Dziękuję za udzielenie wywiadu.

Rozmowę przeprowadziła

Elena Aksenova




Wrócić